Quo vadis outsourcing?

Czy to koniec outsourcingu jaki znamy? W którym kierunku zmierza rynek outsourcingu software, hardware oraz usług (w tym kadr IT)? Czy idea wirtualizacji i Cloud Computing to najpewniejsze kierunki rozwoju tej branży?

Na zadane powyżej pytanie nie ma prostej odpowiedzi. Pewne jest jednak, że branża IT przeżywa prawdziwy rozkwit. Zapotrzebowanie na specjalistów IT jest ogromne, podobnie jak na nowe rozwiązania dotyczące oprogramowania i specjalistycznego sprzętu. Co ważne, będzie jeszcze większe w raz z permanentnym wzrostem obecności nowoczesnych technologii w naszym życiu, zarówno tym zawodowym jak i prywatnym.

Outsourcing sprzętu i oprogramowania

Idea outsourcing’u oprogramowania powstała w oparciu o tzw. „cloud computing” czyli w wolnym tłumaczeniu „chmury obliczeniowej”. Mówiąc prościej, wspomniane chmury są modelem przetwarzania opartym na użytkowaniu usług dostarczanych przez zewnętrznego operatora. Przykładem takiej usługi mogą być wszelkie programy pocztowe, z których korzysta się za pośrednictwem przeglądarki internetowej. Wszelkie dane z takiej platformy zapisywane są na wirtualnych dyskach, tak więc dostęp do nich jest zdalny. Sam model „cloud computing’u” w odniesieniu do oprogramowania możemy podzielić na dwa pojęcia: Platform as a service oraz Software as a service. Różnica między tymi pojęciami polega jedynie na zawartości samego zamówienia. Pierwszy model (PaaS) skierowany jest głównie do programistów, do dyspozycji mających całe wirtualne środowisko (cały system operacyjny). W drugim modelu (SaaS) usługa ograniczona jest jedynie do do zdalnego dostępu do wybranych aplikacji. Trudno nie zauważyć znaczenia, jakie nowy trend ma dla małych i średnich firm, a przede dla wszystkim tych, którzy dopiero zaczynają własną działalność. Nowy czy nie – Cloud Computing pozwala na drastyczne obniżenie kosztów i częściowo ryzyka wiążących się z rozwijaniem nowych firm: zamiast drogich, minimum 12-sto miesięcznych subskrypcji pozwala wykorzystać model bliższy rachunkom za zużytą wodę lub doładowaniu kart telefonicznych. Oznacza to, że przedsiębiorca płaci tylko za realne użycie serwera, a dodatkowo część firm oferujących usługę pozwala na dokonanie opłaty nie z góry, a pod koniec okresu rozliczeniowego. Takie rozwiązanie nie było możliwe jeszcze kilka lat temu, kiedy wynajem serwerów był drogi oraz mało elastyczny.

O czym należy pamiętać przed wejściem do chmury? Dla Bernarda Goldena, CEO HyperStatus – firmy konsultingowej specjalizującej się w zaawansowanych technologiach IT – najważniejszym priorytetem jest sprawdzenie, które z aplikacji wymagają zmian lub kompletnej przebudowy do użytku w chmurze. – W niektórych wypadkach architektura aplikacji może nawet wyeliminować korzyści płynące z nowych usług” – twierdzi. Wskazuje też konkretny przykład. “Powiedzmy, że posiadamy oprogramowanie działające na komputerze bazującym na procesorze Alpha. Nie znajdziesz usługi pracującej w chmurze, która uruchomi kod programu przeznaczonego dla takiej infrastruktury” – opowiada. Brak takiego rozeznania może nawet spowodować niemożność używania nowych usług.

Cloud jest więc jednocześnie konsekwencją i dalszym etapem rozwoju wirtualizacji, która ma być lekarstwem na bezpieczeństwo firmowych danych. Jednak jak się okazuje nie  tylko wirtualizacja serwerowa może przynieść korzyści. Dobrym rozwiązaniem jest także wirtualizacja desktopów oraz aplikacji. Technologie te posiadają kilka wariantów, które można wybrać zależnie od potrzeb biznesowych. Są to usługi terminalowe, infrastruktura VDI, wirtualizacja desktopa w środowisku serwerów kasetowych, strumieniowanie aplikacji oraz eksploatacja aplikacji w formie paczek, oddzielonych od systemu operacyjnego. Rośnie również zainteresowanie firm korzystaniem z wypożyczanego sprzętu. Lista  elementów potrzebnych do zbudowania własnego centrum danych jest bardzo długa i wiąże się zazwyczaj z ogromnymi kosztami. Rozwiązaniem ma być usługa o nazwie Infrastructure as a Service (ang. infrastruktura jako usługa). Jest to model wykorzystania zewnętrznych zasobów sprzętowych do wsparcia operacji, przechowywania informacji, serwerów i infrastruktury sieciowej. Dla małych i średnich firm jest to idealne rozwiązanie. Pozwala na obniżenie miesięcznych kosztów zużycia energii potrzebnej do utrzymania i chłodzenia maszyn. Pomimo oszczędności nie zmniejsza się wydajność. Wdrażanie nowych rozwiązań zajmuje dużo mniej czasu nie tylko dlatego, że nie trzeba już wykonywać wielu czynności związanych z tworzeniem i ustawianiem nowych serwerów, ale przede wszystkim dlatego, że w każdym momencie można tymczasowo zwiększyć ilość wykorzystywanych maszyn, zwiększając tym samym dostępną moc przetwarzania danych. Dzięki temu rezultaty działań aplikacji można otrzymać znacznie szybciej.

Outsourcing usług IT

Eksperci prognozują także bardzo dynamiczny rozwój outsourcingu usług. Wydzielanie procesów pomocniczych, nie związanych bezpośrednio z podstawową działalnością firmy jest coraz bardziej popularne. W branży finansowej dobrym przykładem outsourcingu usług jest oddawanie przez banki obsługi kont czy serwisu bankomatów firmom zewnętrznym. Bankomaty są najczęściej położone w dużym rozproszeniu, co utrudnia ich utrzymanie. Outsourcing jest w tym przypadku strzałem w dziesiątkę. – Banki oddają w outsourcing procesy relatywnie łatwe do wydzielenia oraz takie, które mają tradycję na rynku. Można się więc spodziewać kolejnych umów na zarządzanie bankomatami, przewóz gotówki czy help desku komputerowego – mówi dr Ewa Banachowicz, ekspert w dziedzinie outsourcingu i dyrektor ds. rozwoju Konica Minolta.

Branża outsourcingowa z nadzieją może spoglądać także na zwiększenie dynamiki informatyzacji w sektorze administracji. Idąc śladami firm komercyjnych, sektor publiczny będzie w najbliższych latach koncentrował się na kwestiach związanych z poprawą wydajności i jakości pracy oraz bezpieczeństwie danych. Elektroniczny obieg zadań i dokumentów przyspieszy załatwianie spraw i ułatwi dotarcie akt do wszystkich zainteresowanych osób w tym samym czasie. Outsourcingu back-office pozwoli także na oszczędności wynikające z ograniczenia papierowego obiegu dokumentów lub jego całkowitemu wyeliminowaniu.

Od kilku lat outsourcing usług w obszarze kadr IT przeżywa dynamiczny rozwój. Już teraz popyt przewyższa podaż na tego typu usługi, a czas gdy w firmach poszukuje się oszczędności jest tylko akceleratorem rozwoju tej branży. – Z każdym dniem notujemy coraz większe zainteresowanie ze strony klientów naszymi usługami. Sądzę, że w najbliższych miesiącach zapotrzebowanie na doświadczonych i wyspecjalizowanych pracowników IT jeszcze wzrośnie – komentuje Marceli Smela,  Dyrektor Generalny firmy IT Kontrakt na stale współpracującej z blisko 20. tysiącami specjalistów IT. – Co ważne, rosnącemu krajowemu popytowi towarzyszy wzrost zainteresowania naszymi usługami także za granicą. Stąd nasza decyzja o otwarciu 1 października 2010 firmy IT Kontrakt GmBH z siedzibą w Niemczech, aby jeszcze lepiej móc eksplorować ten rynek – dodaje szef IT Kontraktu. Outsourcing kadr IT ma niewątpliwe zalety powodujące oszczędności, zarówno w obszarze finansowym, jak i czasowym. Dodatkowo firma, która potrzebuje od zaraz określoną ilość pracowników do realizacji projektu IT może skorzystać z outsourcingu kadr nie zwiększając stałego zatrudnienia i nie bojąc się kosztów późniejsze redukcji etatów.

Quo vadis outsourcingu?

Na pytanie o kierunek zmian w outsourcingu nie ma dobrej odpowiedzi. Na pewno z powodu całego zamieszania wokół Cloud Computing i idei wirtualizacji oraz rosnących nadziei na duże oszczędności i większą efektywność, będą to nośne trendy dla branży IT w najbliższym czasie. Jednak jaki efekt przyniosą – trudno przewidzieć. Arjun Seth ceniony w branży specjalista od usług outsourcingowych zapowiada całkowitą reorganizację dotychczasowego modelu. – Za kilka lat outsourcing w obecnej postaci praktycznie zniknie z rynku, zaś dominującą pozycję w branży zdobędą nowi gracze. – twierdzi – Nowy model polegać będzie na dostarczaniu przez outsourcerów ustandaryzowanych rozwiązań IT, które będą rozliczane w modelu “per user”. Narzędziami do realizacji tego celu będą rozwiązania BPO (Business process outsourcing) oraz systemu cloud computing. Dzięki takiemu podejściu firmy będą mogły outsourcować swoje wszystkie procesy biznesowe i płacić przy tym zdecydowanie mniej niż obecnie – tylko wtedy, gdy niezbędne informacje czy zasoby będą w jakiś sposób wykorzystywane lub modyfikowane. – dodaje.

Można tylko liczyć, iż przy zachowaniu zdrowego rozsądku i perspektywicznego myślenia, zmiany staną się  prawdziwą dźwignią dla małych i średnich firm, z korzyścią dla przedsiębiorców a przede wszystkim – klientów. Oszczędnych rozwiązań będzie więc coraz więcej. Niektóre przedsiębiorstwa już wprowadzają zmiany tak, aby było łatwiej korzystać im w przyszłości z proponowanych rozwiązań. Ważne tylko aby korzystając z ów przyszłościowych rozwiązań mieć na uwadze realne możliwości firmy. Co się zaś tyczy outsourcingu usług IT, w tym kadr, rozwój tej branży wydaje się być niezakłócony.